Wyrok SN. Główny księgowy – Istotny błąd za wadliwe księgowanie, a odszkodowanie

grafika

ISBN: 978-83-66120-08-02

Opisany stan faktyczny sprawy w niniejszej publikacji zapadł na kanwie wyroku Sądu Najwyższego w warszawie z 21 listopada 2018 r. Sygnatura akt: I PK 167/17.

Sąd Okręgowy zajmował się trzy razy. Dwa razy rozpatrywał ją Sąd Najwyższy ze względu na trudny i skomplikowany charakter sprawy, proces trwał 10 lat.

Sąd Najwyższy orzekł, że Główny księgowy ponosi odpowiedzialność za błędy, wadliwy sposób prowadzenia zapisów księgowych, który wywołał negatywne skutki w postaci karnych odsetek za nieopłacony podatek dochodowy.

Kategoryczne stanowisko SN, który stwierdził, że nie ma znaczenia, że, na co dzień księgowością zajmowali się inni pracownicy, a nieprawidłowości przyniosły spółce zysk. Za istotne błędy w realizacji swoich zadań spółka z o.o., pozwała Głównego księgowego.

Istotne błędy księgowego – szkoda

Główny księgowy był zatrudniony na umowę o pracę. Swoją pracę świadczył od maja 2001 r. do końca września 2007 r., z tego tytułu otrzymywał wynagrodzenie 11 tys. zł miesięcznie.

Kontrola US przeprowadzona we wrześniu 2007 roku wykryła, że księgowość była skrajnie wadliwa prowadzona, zaniedbaniem był tez fakt, że w 2002 i 2003 r., spółka nie odprowadziła właściwej kwoty podatku CIT i VAT, spółka musiała dopłacić około 20 tys. zł.

US odnotował nadpłatę 13 tys. 400 zł, lecz kwota nie mogła ona być zwrócona spółce, z powodu upływu 5-letniego okresu przedawnienia.

Odsetki karne naliczone od niezapłaconych podatków była szkodą wraz z utraconą nadpłatą – twierdził powód.

Pracownik – pomoc, pomyłki i omyłki

W pierwszej kolejności Sąd I instancji po rozpoznaniu sprawy z wniosku spółki, p-ko pracownikowi zasądził na rzecz powoda sumę 32 tys. zł, jako szkodę wynikającą z nieodzyskania nadpłaty oraz z naliczonych przez Urząd Skarbowy karnych odsetek.  Zgodnie z K.P art. 114, iż pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną. Spółka wykazała, że szkoda mieści się w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce w wyroku z 22 listopada 2017 r., nie uwzględnił w całości powództwa spółki, gdyż odjął od odszkodowania kwotę nadpłaty, której nie zwrócił Urząd Skarbowy. Sąd ustalił, bowiem, że nadpłata była spowodowana błędem innego pracownika, za którą pozwany winy nie ponosi i z tego tytułu spółce należy się kwota 21 tys. zł., wynikająca z istotnych błędów księgowania. Pozostałe środki – tzw. wolne spółka nie rozliczała należycie, lecz lokowała je na nocnych lokatach bankowych, a w ciągu dnia spółka nimi obracała i czerpała zyski.

Odpowiedzialność za szkodę

Strona przeciwna od wyroku I instancji wniosła skargę kasacyjną twierdząc, że sąd II instancji naruszył art. 114 i 115 kodeksu pracy przez przypisywanie księgowemu odpowiedzialności za szkodę. W uzasadnieniu pełnomocnik pozwanego wykazywały, że w rzeczywistości to zarząd spółki był winny zaniedbań podatkowych, bo wiedział o nieodprowadzaniu podatków. A za wadliwe księgowanie odpowiedzialna była inna osoba, głównego księgowego, który nie zapoznawała się z zapisami w programie. Radca prawny twierdził, że szkodę należy pomniejszyć o korzyści spółki, jakie odnosiła z oprocentowanych lokat.

Sąd Najwyższy w 2011 roku rozpatrywał skargę kasacyjną na okoliczność przedawnienia roszczeń. SN wydał wytyczne dla sądu II instancji nakazując wyjaśnić, kto był odpowiedzialny za zaliczanie do kosztów oraz księgowanie. Sąd II instancji tych wytycznych nie zrealizował.

Wadliwy model zaliczania i księgowania

Sąd Najwyższy 21 listopada br. oddalił skargę uznając, że była bezzasadna. Sąd Okręgowy właściwie ocenił zebrane dowody i opinie biegłych. Pozwany nie może oczekiwać, że sądy będą powoływać kolejne dowody, które potwierdzą jego tezę – dodał.

SN jednoznacznie podkreślił, że główny księgowy ponosi odpowiedzialność za wadliwy system księgowania, który sam wdrożył, wprowadził w spółce i powstanie karnych odsetek.  Oceniając materiał dowodowy SN kategorycznie stwierdził, że pracodawca nie miał pojęcia, że CIT nie jest należycie płacony. SN ustalił także, że wniosek o skompensowanie zysków i strat spółki nie jest zasadny, gdyż szkoda i korzyści wynikały z innych zdarzeń.

Autor: Marcin Kosicki, 28.11.2018

Wszelkie prawa zastrzeżone. Bez pisemnej zgody Wykonawcy publikacja nie może być powielana ani częściowo, ani w całości. Nie może też być reprodukowania, przechowywania i przetwarzania z zastosowaniem jakichkolwiek środków elektronicznych, mechanicznych, fotokopiarskich, nagrywających i innych.

Informacje zawarte w publikacji oparte są na doświadczeniu  i poglądach dorobku zawodowego i naukowego Marcina Kosickiego. Autor nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek wykorzystanie informacji zawartej w publikacji.